top of page

APELPRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKIO MODLITWĘ I POST W INTENCJI OJCZYZNY

parafianiemirow

APEL


PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI


O MODLITWĘ I POST W INTENCJI OJCZYZNY


Patrząc na życie społeczne w naszym kraju trudno nie ulec wrażeniu, że


jesteśmy widzami, albo też uczestnikami walki jak gdyby „dwóch


plemion”. Nie jest jasne, jak do tego doszło. Nie chodzi wszak o dwie różne


grupy etniczne, ani nawet o podział postkomunistyczny. Można by odnieść


wrażenie, że istotą sporu są przede wszystkim partyjne interesy głównych


partii politycznych, które budują emocje społeczne prowadzące do


rozbicia poczucia wspólnoty narodowej. Ów spór toczy się – niestety – na


pograniczu szacunku dla Konstytucji Rzeczypospolitej. W tej sytuacji,


pragnę gorąco zachęcić wszystkich do modlitwy i postu w intencji naszej


Ojczyzny.


Nie chcę jednak zabierać głosu w toczącym się sporze politycznym.


Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na zewnętrzne jego uwarunkowania,


które sprawiają, że sprawę przyszłości Ojczyzny wszyscy musimy


potraktować dziś niezwykle poważnie. Wyzwania, jakie przychodzą


zarówno ze Wschodu, gdzie toczy się wojna, jak i z Zachodu, gdzie


obserwujemy poważne zmiany kulturowe oraz dążenie do


przekształcenia Unii Europejskiej w jedno państwo, stawiają dziś pytanie


o niepodległość Polski. Nie możemy stać się pokoleniem, które przejdzie


do historii jako to, które – podobnie jak nasi ojcowie w XVIII w. –


doprowadziło do upadku polskiej państwowości. Aby uniknąć tego ryzyka


nie możemy na naszych rodaków patrzeć jak na wrogów; nie możemy


dopuścić do zwycięstwa ducha podejrzliwości i rozbicia narodowej


wspólnoty.


Konstytucja RP z 1997 r. w swojej preambule przypomina nam o


obowiązku troski o byt i przyszłość Ojczyzny. Przypomina także, że „my,


Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w


Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i


niepodzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych


źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego –


Polski”, stanowimy wspólnotę. Wspólnota, tak jak jest zakreślona w

Konstytucji, jest wspólnotą historii, kultury, a nade wszystko wspólnotą


wartości.


Gdy w 1997 r. zawieraliśmy jako społeczeństwo konstytucyjny


kompromis aksjologiczny wiele osób w Kościele katolickim w Polsce nie


było z niego zadowolonych, gdyż – jak się wydawało – zawierał on zbyt


wiele elementów aksjologii starego, komunistycznego systemu. Mam


świadomość, że dzisiaj niektórzy Polacy nie są z niego zadowoleni, gdyż


uznają, że zawiera zbyt wiele elementów nawiązujących do


chrześcijańskiego dziedzictwa narodu. Jeśli chcemy przetrwać jako


wspólnota, nie możemy w tym trudnym momencie otwierać zasadniczych


sporów odnośnie do wartości konstytucyjnych. Nie jest to zatem czas na


ideologiczną walkę. Nie jest to czas na populistyczne działania w rodzaju


referendum w sprawie aborcji. Nie jest to czas na podważanie


konstytucyjnej wartości małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego


mężczyzny. Nie jest to również czas na wprowadzanie do systemu


prawnego pojęcia tzw. mowy nienawiści, wykluczającego z debaty


publicznej temat wyjątkowości instytucji małżeństwa, prawo dzieci do


życia czy zgody na okaleczanie nastolatków.


Nie oznacza to, że o wartościach w ogóle nie powinno się rozmawiać. Bez


rozmowy nie sposób ich wszak przekazać następnemu pokoleniu. Nie


można jednak o nich dyskutować w duchu tzw. „kultury unieważnienia”,


ponieważ jest to rozmowa o fundamencie, na którym wznosi się nasze


państwo. Nie należy także – z uwagi na tzw. wydolność sfery publicznej –


toczyć wszystkich ważnych sporów równocześnie.


Być może w tym momencie, aby obniżyć temperaturę konfliktu


politycznego, konieczne będzie pewne uszczegółowienie niektórych


przepisów Konstytucji w zakresie podziału władz i kompetencji


poszczególnych organów. Pozwolę sobie jedynie przypomnieć słowa św.


Jana Pawła II na temat poszanowania praworządności: „Rządy, które


przestrzegają zasad praworządności akceptują w istocie ograniczenie


swej władzy i strefy wpływów” (08.10.1988). Ponieważ ludzie mają


skłonność do nadużywania władzy, w demokratycznym państwie


prawnym konieczny jest podział władz i ich równoważenie się. Chodzi o


to, aby jedna partia czy koalicja polityczna nie sprawowała pełni władzy


w państwie – jak dzieje się w ustroju totalitarnym – lecz, aby niektóreinstytucje władzy znajdowały się w pieczy sił opozycyjnych lub były w


ogóle niezależne od jakichkolwiek partii politycznych. Temu celowi służy


także konstytucyjnie zróżnicowany okres trwania kadencji


poszczególnych organów państwa. Od strony formalnej oznacza to, że


rządzący nie stoją ponad prawem, ale podlegają prawu. „Na tym właśnie


polega zasada państwa praworządnego, w którym najwyższą władzę ma


prawo, a nie samowola ludzi” (CA 44). „Istoty rządu – mówił premier


Wincenty Witos, którego jubileusz obchodzimy w tym roku – nie stanowi


komenda ani mocne gesty, dowodem siły nie jest gwałt i nadużycie, lecz


autorytet oparty na prawie i woli narodu. Oklaski gapiów i zachwyt


pochlebców mogą być komuś przyjemne, ale stanowią zarazem groźne


ostrzeżenie”.


Nie jest moim zadaniem proponowanie konkretnych działań czy reform


politycznych. Nie namawiam także do „okrągłego stołu”, ponieważ nie


wszystkim w Polsce dobrze się on kojarzy. Namawiam jednak wszystkich


polskich polityków do opamiętania, do spojrzenia na sprawy Ojczyzny z


większą powagą, do zapomnienia o własnych pożytkach, aby móc uczciwie


służyć naszym braciom i Ojczyźnie. Gra nie toczy się o to, która strona


sporu ma rację, ale o bezpieczeństwo państwa.


Apeluję, aby wszyscy, którym drogie są losy Rzeczypospolitej, otworzyli


serca i umysły na pojednanie; aby szukali możliwości rozwiązania


konfliktów targających życiem politycznym poprzez negocjacje, bez


odwoływania się do rozwiązań siłowych; aby przywrócono prawdziwy


szacunek dla Konstytucji i opartych na niej przepisów prawa.


Jako naród mamy piękną, ponad tysiącletnią historię, której ważną kartą


jest dziedzictwo Solidarności. „Solidarność – to znaczy: jeden i drugi (…).


A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. (…) Nie może być walka silniejsza


od solidarności” – mówił w Gdańsku św. Jan Paweł II (12.06.1987). Dzięki


tak rozumianej solidarności potrafiliśmy zmienić bieg historii Europy. Ale


w naszych dziejach mamy także bolesną kartę utraty niepodległości. Tego


błędu nie wolno nam powtórzyć. Bądźmy tym razem mądrzy przed


szkodą.


Zachęcam wszystkich Polaków do żarliwej modlitwy w intencji naszej


Ojczyzny. Szczera modlitwa łączy ludzi, a nie dzieli. Pomaga uwolnić się odegoizmu. Pozwala uspokoić emocje. Uodparnia przed manią wyższości.


Mamy piękną tradycję modlitwy za Ojczyznę. Począwszy od kazań ks.


Piotra Skargi, po Msze św. w intencji Ojczyzny sprawowane przez bł. ks.


Jerzego Popiełuszkę. Mamy piękną tradycję odmawiania różańca w


intencji naszej ziemskiej Matki, Ojczyzny. Proszę o dołączenie do każdej


osobistej modlitwy intencji o pojednanie między Polakami i pomyślność


naszej wspólnej Ojczyzny.


Modlitwa za Ojczyznę przez przyczynę św. Andrzeja Boboli


Boże, któryś zapomnianą do niedawna Polskę wskrzesił cudem


wszechmocy Twojej, racz za przyczyną sługi Twojego św. Andrzeja Boboli


dopełnić miłosierdzia nad naszą Ojczyzną i odwrócić grożące jej


niebezpieczeństwa. Niech za łaską Twoją stanie się narzędziem Twojej


czci i chwały. Natchnij mądrością jej rządców i przedstawicieli, karnością


i męstwem jej obrońców, zgodą i sumiennością w wypełnianiu


obowiązków jej obywateli. Daj jej kapłanów pełnych ducha Bożego i


żarliwych o dusz zbawienie. Wzmocnij w niej ducha wiary i czystości


obyczajów. Wytęp wszelką stanową zazdrość i zawiść, wszelką osobistą


czy zbiorową pychę, samolubstwo i chciwość tuczącą się kosztem dobra


publicznego. Niech rodzice i nauczyciele w bojaźni Bożej wychowują


młodzież, zaprawiając ją do posłuszeństwa i pracy, a chroniąc od zepsucia.


Niech ogarnia wszystkich duch poświęcenia się i ofiarności względem


Kościoła i Ojczyzny, duch wzajemnej życzliwości i przebaczenia. Jak jeden


Bóg, tak jedna wiara, nadzieja i miłość niech krzepi nasze serca! Amen.


Warszawa, dnia 19 lutego 2024 roku

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

コメント


bottom of page